Mehrzweck UNiversal Geländewagen mit Allradantrieb
Wielozadaniowy, miejscem jego pracy było wojsko, rolnictwo, straż pożarna, służby porządkowe. Samochód startował również w wielu rajdach terenowych oraz brał udział w wielu wyprawach podróżniczych takich jak np. w Himalaje w 1958r. lub prowadzone przez Ilse Thouret w wyprawie przez Afrykę w 1959r.
Uniwersalny, DKW Munga była dzięki małej masie własnej i duże ładowności świetną uniwersalną platformą. Mungi można było spotkać np. z zestawem rakiet przeciwpancernych, z zestawami przeciwpożarowymi, jako mobilne punkty naprawy lub łączności, a w wersjach cywilnych pojazd można było wykorzystać, jako pług śnieżny, ciągnik rolniczy, a nawet, jako limuzyna dla koronowanych głów.
Pojazd terenowy, DKW Munga jest przystosowana do poruszania się poza drogami utwardzonymi, posiada w pełni chronione najważniejsze elementy pojazdu takie jak silnik, skrzynia biegów oraz dyferencjały. Fabrycznie jest przygotowany oraz wyposażony w potrzebne narzędzia do podnoszenia pojazdu podnośnikiem typu Hi-Lift oraz ręczną wyciągarkę. Zastosowane zawieszenie wielowachaczowe wysoki komfort jazdy.
Z napędem na wszystkie koła, w DKW Mundze, jako pierwszej zastosowano permanentny napęd na wszystkie, koła, co w połączeniu z reduktorem daje niesamowite efekty podczas jazdy terenowej, jednocześnie nie przeszkadza sprawnemu poruszaniu się na szosie z bezpieczną prędkością 80km/h z możliwością jazdy do 100km/h.
Bundeswehra używała modeli 4 i 8 osobowych, które posiadały standardową dla większości pojazdów kołowych i gąsienicowych instalację 24V, co pozwalało na wymienialność pomiędzy pojazdami całego zakresu części instalacji elektrycznej. Dzięki temu pojazdy mogły się wspierać odnośnie rozruchu czy tez ładowania rozładowanych akumulatorów. Modele dla Bundeswehry były wyposażane dodatkowo w komplet instalacji wojskowej takiej jak notki z przodu oraz lampa stopu i odległości z tyłu. Pojazd posiadał również dwa gniazda antenowe, haki desantowe pozwalające na transport śmigłowcem i zrzut na platformie ze spadochronem.
Najnowsze komentarze